Autor |
Wiadomość |
Klaudia |
Wysłany: Śro 14:37, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
mi naszczęście już dawno zwierze nieumarło . ale ubek pies mój zanim umarl to podszedł do mojej babci ledwo sie na nogach trzymał i ją w ręke polizał a potem ....zasnoł i mi sie wydaje że on cały czas tu jest |
|
|
Misuzu |
Wysłany: Pią 15:09, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
moja świnka morska jeszce nie umarła i nie chce zeby umarla. A czy wy płakaliście jak wam zwierzatko umarło?? |
|
|
moss |
Wysłany: Sob 16:21, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
a może rozwiązaniem Waszych rozterek bedzie odpowiedź gdzie pochowaliście Wasze zwierzątka...?? czy rzeczywiście na Cmętarzu Zwieżąt czy może troszke dalej, za wiatrołomem... |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 17:27, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
w noc przed śmiercią rexa rozmawialam z miim maluchem pytał sie mnie cio by było gdyby nam rexio umarł odpowiedziałm ze nawet niepotrafie sobie tegpo wyobrazić a tu na drugi dzień rex wpadł pod samochud. A co do znaków po śmierci ja cały zcas czuje obecnosc rexa czuje ze jest kołomnie caly czas wam sie to wyda dziwne ale ja wierze ze to on powoduje jestem osoba palącą rex nienawidzil jak paliłam jak tylko wyciąglam papierosa to próbowal mi go wytrącić z reki teraz jak go nima zapale i nagle papieros mi gaśnie za kazdym razem tak jest słysze jego popiskiwania rano jak chce wejsć do mojego pokoju . |
|
|
Chomil |
Wysłany: Pią 20:54, 21 Lip 2006 Temat postu: |
|
A ja w dzien smierci( ) mojego chmiczka widzialam go unoszacego sie w powietrzu.Cicho piszczal.Do dzis co chwila slysze to piszczenie. |
|
|
mdz000 |
Wysłany: Sob 13:47, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
To tak sama jak ludzie kogoś stracą i mówią, że cały czas czują jej obecność. |
|
|
sebag67 |
Wysłany: Wto 7:29, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
ja w nocy słyszałem sapanie mojego psa |
|
|
umo1984 |
Wysłany: Śro 22:14, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
Ja tez mialem takie wrazenie, wydaje mi sie,ze kazdy zwierzak czuwa po smierci nad swoja rodzina, zeby nie dziala sie jej krzywda. |
|
|
Paula |
Wysłany: Sob 17:32, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
U mnie, gdy Milcia umierała, śniły mi się przyjaciółki, które mnie pocieszały, a wśród nich zdrowa Milunia. A gdy umarła Vercia, to mnie nawiedzała w szkole. Umarła w dzień urodziń mej siory (jej prawowitej właścicielki). Ciekawe, co chciała mi powiedzieć ?? |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 21:44, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
Wam to mogło się wydawać. A jeśli chodzi o psa to teżmogło Ci się wydawać. |
|
|
kwa |
Wysłany: Pią 21:46, 27 Sty 2006 Temat postu: niesamowite! |
|
Niesamowite. Człowiekowi różne rzeczy mogą się wydawać, ale to, że pies tak zareagował... szok! |
|
|
cucumberek |
Wysłany: Pią 17:50, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
po śmierci mojego kota widziałam go w przedpokoju. po chwili rozpłynął się w powietrzu. mój pies też go zobaczył, bo stanął jak wryty i zaczał go obwąchiwać. |
|
|
ko_da1 |
Wysłany: Śro 15:53, 25 Sty 2006 Temat postu: gwizdanie |
|
Missi była świnka morską ,,dwa razy krótko po jej śmierci jak szłam do kuchni słyszałam jej gwizdanie< szczerze mówiąc myslałam że cos ze mna nie tak> zaraz szłam do pokoju zobaczyć czy czasem tam nie ma świnki,wiadomo nigdy nie było ,,,,,,,,ale juz nie słysze mimo że tęsknie |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 15:03, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
Po śmierci Thorusia często słyszałam przez kilka miesięcy jego szczekanie na dworze, za oknem... Zawsze wyglądałam, ale nikogo nie było... |
|
|
klaudiaa |
Wysłany: Czw 19:28, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
Mi raz się zdażyło ze po śmierci rybki Unijki zabaczyłam ją przez moment w akwarium. |
|
|